Dom pogrążony we śnie. Na dworze światło latarni przypomina, że przyszła jesień.
Enter wyłania się z łazienki:
- Muszę znaleźć torbę…
- Leży na krześle w pokoju
- A nie wiesz gdzie buty?
- Koło torby postawiłam
- A jaką koszulkę mam założyć?
- Na krześle wisi.
- A skarpetki ?
- Na koszuli, reszta na stole.
Poszedł…
Wstaję, powoli idę zrobić kawę. Enter wychodzi. Za chwilę wstaje Ala, kilka minut później Tymon.
Siadamy na naszej sofie – oni z mlekiem, ja z kawą i oglądamy wiadomości.
Nagle Tymon zaczyna:
- Gdzie tata?
- Na siłowni.
- A po co?
- Odchudza się.
- Ale ja chcę grubego tatę.
- Dlaczego?
- Gruby to miły.
12 października 2013 at 11:54
Po 4 latach! W końcu się doczekałem! <3
13 października 2013 at 10:20
Nie oglądajcie wiadomości. A już na pewno nie z dziećmi 😉
14 października 2013 at 14:48
„Gruby to miły.”
Chyba chciał powiedzieć: najedzony Tata, to miły Tata 😉
16 października 2013 at 13:25
Jestem tutaj od dzisiaj i zdążyłem całe archiwum przeczytać, sytuacje mi bliskie nie dosadnie ale potrafię część z nich sobie przedstawić wizualnie 😉
Nie wiem czy potrzebuje więcej ale na 100% chce więcej 😉
27 listopada 2014 at 22:10
Cu do wnie!
Ze wrocilas.
już straciłem nadzieję. Zajrzalem znow przypadkiem.
A tu jest!!! Nowe! I dwojka dzieciakow!
Ps.Czyli informatycy umieja je robic!!!