Była sobie impreza urodzinowa Entera, było całkiem miło, ale przyszedł dzień sprzątania po imprezie, która odbyła się w mikrodomku nad jeziorem u Czerwonej Strzały. Mnie ogarnęło lenistwo i zastanawiałam się, jak wykręcić się ze zmywania.
Poszło łatwo.
- Kochany, a co byś powiedział, gdybyś poszedł do Czerwonej Strzały sam?
- No nie wiem.
- Może spotkasz się z chłopakami pomogą Ci, a jak wszystko zrobisz pogracie w pokerka?
- No zobaczymy.
Nie czekałam długo. Enter umówił się z kolegami w ciągu pięciu minut. Zabrali go do samochodu i pojechał posprzątać z uśmiechem na ustach.
A ja wreszcie miałam czas na leniuchowanie, aż zmęczona leniuchowaniem usnęłam. Maniek ma to do siebie, że jak Entera nie ma, to zmienia się w pilnującego psa. Cały czas czuwa, a na każdy drobny dźwięk dobiegający z dworu zaczyna szczekać. Nie jak szczeniak, tylko jak pies gotowy rzucić się natychmiast do obrony swojej pańci.
Obudził mnie i wiedziałam, że ktoś jest za drzwiami. Na zegarze dawno po północy. Patrzę się przez przyjaciela judasza i widze, że Enter ledwo stoi, uśmiecha się i macha łapkami. Otworzyłam i wtoczył się do domku. Potok słów wyrwał mu się z ust i nie obyło się bez komplementowania i zachwycania się mną i moim zaspanym wyglądem. Marzyłam tylko o spaniu, a on chciał film oglądać, gadać jakby nie mógł znaleźć innego momentu.
- Kochany posprzątałeś ?
- Tak, umyłem cztery szklanki
- Na pewno posprzątałeś butelki pełne co zostały?
- Tak, opróżniÅ‚em…
OdprowadziÅ‚am go do łóżka i czekaÅ‚am aż przestanie chrapać…
29 listopada 2007 at 14:13
No i widzisz, tak to jest puścić chłopa wypełniać obowiązki. Wydawać by się mogło, że programista z każdej sytuacji potrafi wykrzesać imprezę :).
29 listopada 2007 at 16:13
Kompilowali po prostu. Umiejetnosc polozenia programisty spac – to umiejetnosc kluczowa. W CV trzeba o tym wspomniec ;]
i najlepszego dla Entera ;]
29 listopada 2007 at 23:06
a jutro ? jutro dajemy czadu przed andrzejkami. w sobotę andrzejki, więc czau. w niedzielę będziemy sprzątać. zobaczymy jak nam zejdzie :>
29 listopada 2007 at 23:56
To siÄ™ nazywa prawdziwa miÅ‚ość 😀
30 listopada 2007 at 23:59
ostro wkręcona jesteś w bycie narzeczoną programisty. aż się zdziwiłem.
1 grudnia 2007 at 02:20
Hehe, ale się uśmiełem.
Å‚adnie piszesz:)
3 grudnia 2007 at 09:18
Ale on musiaÅ‚ siÄ™ poÅ›wiÄ™cić, specjalnie dla Ciebie opróżniÅ‚ resztÄ™ peÅ‚nych butelek. Teraz należy mu siÄ™ zasÅ‚użony odpoczynek po sprzÄ…taniu 😉
12 grudnia 2007 at 19:04
Love, love, life…
15 grudnia 2007 at 00:56
pokaż cycki
27 grudnia 2007 at 22:46
dime – pokaż twarz jak taki kozak jesteÅ›…
A blog naprawdÄ™ super, wreszcie ktoÅ› opisuje jak wyglÄ…da życie przeciÄ™tnego programisty… ja widocznie jestem nieprzeciÄ™tny…
Pozdrowienia dla Entera i Jedyny 😉
5 stycznia 2009 at 17:08
‚].php.png