Rozmowa nr 1.
- Kochany… zrób mi dziecko?
- Zrób sobie sama.
- Kochany, ale jak?
- Narysuj w gimpie, to Ci na jutro wydrukuję. Będzie kolorowe.
- JesteÅ› Å›winiÄ……
- Nie.
- ZapomniaÅ‚am… JesteÅ› programistÄ….
Rozmowa nr 2.
- Kochany, jeśli nie zrobisz mi dziecka, to jutro dostanę przyspieszonej menopauzy.
- Ta… a jeszcze jej nie masz?
- Stare baby majÄ… menopauzÄ™
- Młoda to ty nie jesteś. Wiesz, skompilowałem jądro.
- Programistyczna Å›winia…
9 sierpnia 2005 at 14:56
PamiÄ™taj! Ten typ faceta lubi jak siÄ™ go drapie po kernelach 😉
Przy okazji… możesz siÄ™ go zapytać jakÄ… ma wersjÄ™ kernela… dobrze dla niego jak ma najnowszÄ……
3 listopada 2005 at 23:29
Mój mąż też jest programistÄ……. ale dziecko mamy! Mama jest fotografem, wiÄ™c dziecko ma zdjÄ™ciaTEÅ» poza stanowiskiem komputerowym. Zapraszamy na stronÄ™ Frania!
31 grudnia 2005 at 11:39
Tak…a u mnie jest podobnie….z tym, ze jak juz sie zgodzil mi zrobic, to wymyslil ze na allegro sie wystawi i bedzie OK…..
23 marca 2006 at 12:11
Bez sensu.
Tez jestem programista, ale nie potrafie sie zachowywac jak ten Enter.
Moim zdaniem troche przesadzaja z tym ze ktos jest programistÄ…. Zawod jak kazdy inny.
Chyba ze koles nie ma zadnych innych zainteresowan tylko programowanie. Cała jego wyobraznia oparta jest na algorytmach i obiektach.
15 maja 2006 at 21:28
Bez sensu to tutaj jest tylko brak poczucia humoru.
😉
25 maja 2007 at 12:31
Z facetami z tego zawodu trzeba spokojnie rozmawiać i po każdej wypowiedzi wciskać klawisz „enter” inaczej nie przyjmie nic do wiadomoÅ›ci
12 czerwca 2007 at 01:35
Dobre :)) podoba mi siÄ™ ten przejaskrawiony blog :))
Pozdrawiam
/kolejny programista… o przepraszam – SWINIA!
http://www.muruj.pl
5 lutego 2008 at 16:01
W końcu się udało