Wczoraj podłoga pod nogami zadrżała i dotarło do mnie, że sen przyjdzie z wielkim oporem. Nasz sąsiad jak zwykle włączył swój wspaniały sprzęt i już wiedziałam że szykuje się u niego imprezka.
Wiedziałam też, że bajeruje nowe dziewczynki skłonne ulec czarowi. Ta sama muzyka, te same wypowiadane zdania. Koncert Madonny znam już na pamięć i kwestie wypowiadane między różnymi piosenkami też znam. Noc zapowiadała się nieciekawie.
Enter szybko usnął, Mały trochę walczył, ale też dał się porwać w objęcia Morfeusza. a ja siedziałam i starałam się nie słyszeć za dużo. Udało mi się przysnąć, a tu krzyk Małego postawił mnie na nogi. Jak każdej nocy przewinęłam Tymka, zasiadłam z nim w fotelu i zaczęłam karmić. Świat budził się do życia. A ja poczułam coś ciepłego na nodze. Zignorowałam ten fakt. Ciepło zaczęło przesuwać się i to szybko. Mały oczy miał wlepione we mnie i się uśmiechał. Ręką przeleciałam po nodze i już wiedziałam, że kupa Tymka wyleciała z pieluchy. Obudziłam Entera, który zaspany pojawił się w drzwiach.
- Kochany, zobacz jaką Twój syn piękną kupę zrobił.
Enter miał odruch wymiotny.
Dzien siÄ™ jeszcze nie zaczÄ…Å‚, a tu już przesrane…
18 kwietnia 2008 at 09:27
Jak to powiedziaÅ‚ Forrest Gump 😀 „Shit happends” 😀
18 kwietnia 2008 at 09:30
Ha! Życie, ot co. Najważniejsze, że Tymkowi ulżyło.
18 kwietnia 2008 at 16:17
Shit doesn’t just happen… it takes time, it takes effort…
Pozdrawiam:)
18 kwietnia 2008 at 19:10
Ta jest. Przesrane. Życie po prostu, życie.
18 kwietnia 2008 at 21:10
Aż chciaÅ‚o by siÄ™ z innego klasyka „z dwojga zÅ‚ego lepiej tÄ… stronÄ….”
hehehe
20 kwietnia 2008 at 10:08
Fuuuu… 😉
25 kwietnia 2008 at 14:21
W klasyku była to ta druga strona ;P
29 kwietnia 2008 at 00:58
Najlepsze sÄ… dwa ostatnie zdania – krótkie i treÅ›ciwe 😀
A Tymkowi niech wyjdzie (w zasadzie to już „wyszÅ‚o”) na zdrowie 😛
Pozdrawiam 😉
17 maja 2008 at 22:24
Ok, czytanie wszystkich wpisów od lipca 2005 do tego włącznie (z przerwami na posiłki) mam za sobą i niniejszym rozpoczynam proces wyczekiwania na odcinek kolejny.
(Dobrym pomysÅ‚em byÅ‚oby pospieszenie siÄ™, bo jeÅ›li dÅ‚ugo nie bÄ™dzie nowej notki, to jeszcze przez to czekanie napiszÄ™ jakiegoÅ› maila, i dopiero bÄ™dzie…!)
28 maja 2008 at 07:54
NiezÅ‚y blog 😉
Pozdrowienia
1 czerwca 2008 at 14:27
A kiedy nowe notki? Nie wierzę, że nic ciekawego się nie dzieje Pozdrawiam
12 czerwca 2008 at 10:42
DaÅ‚ Wam w kość ten sÄ…siad. Też mam takiego, codziennie rano ta sama piosenka, jedyne co mi pozostaje to tÄ… piosenkÄ™ polubić. Albo może siÄ™ tam przejść… chociaż może lepiej nie bo w mordÄ™ dostanÄ™
16 czerwca 2008 at 07:28
Witam
Bardzo spodobaÅ‚ mi siÄ™ twój blog. Dopiero niedawno go znalazÅ‚am, a jak siadÅ‚am to nie mogÅ‚am siÄ™ oderwać od lektury… Notki piszesz Å›wietne – przy niektórych uÅ›miaÅ‚am siÄ™ do Å‚ez ^_^
Cierpliwie czekam na nastÄ™pnÄ… notkÄ™, która mam nadziejÄ™ zostanie szybko opublikowana 😉
1 lipca 2008 at 18:12
Jedyna, coÅ› dawno nie byÅ‚o wpisu…
MÅ‚ody aż tak daje popalić? 😉
12 lipca 2008 at 17:19
hej Czekamy cierpliwie na kolejne notatki z życia Czemu nic nie ma?? ;(