panelarrow

Tak samo…

| Komentarze: 25

Obudził mnie drugi dzwonek. To czas na wstanie z łóżka i zmierzenie się z rzeczywistością.

Wszystko zaczęło się po trzecim sygnale. Enter wstał, zabrał gazetę, telefon i poszedł do łazienki. Tak jak każdego dnia. Ja wstałam, ubrałam się i wiedziałam, że nie ma czasu na śniadanie. Jak zwykle wyjrzałam przez okno, gdzie tłum zaspanych ludzi wędrował do pracy.

Ten sam widok z okna. Wyjec, pies bezdomny, szedł swoją codzienną ścieżką. Nie patrzył się na ludzi. Nigdy się nie patrzy. Zastanawiałam się czy zapalić. Ale chęć na zruinowanie zwykłego dnia była większa. Założyłam swoje białe słuchaweczki, nastawiłam muzyczkę, powiedziałam "Do widzenia" i wyszłam.

W głowie  brzmiała muzyka – jakbym była subwooferem. Ludzie patrzyli się, a może mi się tylko tak wydawało. Wiedziałam, że sen jeszcze błądzi po mojej głowie. Chcąc uciec od spojrzeń zasłoniłam się parasolem. Znowu ta sama droga do domu.

Kawa, wanna, sprawdzenie poczty… codzienność. Żadnego zamówienia, czas wolny. Wykorzystałam internet. Oglądałam sztukę naszego znajomego. Dokładnie zdjęcia. A może jeszcze inaczej – profanacje zdjęcia. Zwykłe gówno jest ładniejsze. Sztuka a kupa. Zdałam sobie sprawę, że otaczają mnie ludzie, którzy widzą świat inaczej, co mnie trochę zawstydza. Zauważyłam, że Enter jest normalnym facetem, a w swych dziwactwach jest wspaniały.

Mało wiem o świecie, a mój dzień przez sztukę a kupe stał się inny niż zwykle. Zobaczyłam, że Enter jest normalny, bo przecież nie przypala mnie żelazkiem. Siedzi przy komputerku, bardzo malutkim, jest w niego wpatrzony jak ja w sztalugi. Może godzinami nawijać o pozycjonowaniu jak ja o artykułach plastycznych.  Dziś dzień jest  szary, ale inny niż zwykle. Tak jak ten wpis – nie wiadomo o czym.

25 Comments

  1. Ludzie parzyli się, a może mi się tylko tak wydawało.

    Albo wredna literówka, albo żyjesz w mieście, w którym nie ma żadnych zasad moralnych, skoro ludzie parzą się na ulicy… 😉

  2. zagladam prawie codziennie, szkoda ze tak rzadko jest uaktualniany :-(

  3. Enter wstał i poszedł do łazienki, a Ty wstałaś, ubrałaś się i wyszłaś? Czy Ty się nie myjesz?

  4. Yedyna! My nie jestesmy czasem spokrewnione? Czy to możliwe? 😀 ostatnio rozmawiałam z Misiem o tym, jak nam dobrze. I że miłość to nie tylko maślane oczka, ale wsłuchiwanie się w siebie. I model mamy podobny – ja słucham o autach, komputerach, oglądam TopGear, a on siedzi ze mna w drogerii 😀 szczęściary jesteśmy…

  5. Hmm… dochodzę do wniosku, że my jesteśmy inni (ja i Luba). Oboje nas kręcą samochody, komputery i science-fiction. Jesteśmy jak dwie rękawiczki! Tylko czemu obie lewe? :)

  6. Jak ktos pisze „yedyna” to mam ochote przygrzac go tym zelazkiem :/
    Swoja droga ja tez zagladam czesto a aktualizacje rzadko…
    Codzienne zycie zabija tyle rzeczy…..

  7. No niema co ukrywac ze ten wpis jest „inny” niz te wszystkie do tej pory… Jednak jestem tu codziennie i Ciesze sie ze napisalas cos :))

  8. A ja dopiero wczoraj odkryłem tego bloga. Spedzilem piekna godzine czytajac wpisy i oczywiscie dodalem go do moich delicji. Bede tutaj wracal jak najczesciej.
    Pozdrawiam :-)

  9. Taki dzień – niby zwyczajny, a jaki ważny. Podziwiam umiejętność „wyłuskania” z codzienności takich chwil – perełek wartych zapisania i sposób w jaki to robisz. pozdrawiam.

  10. Wpis jest inny, może nawet nie wiadomo o czym, ale bardzo ciekawy. Jak (prawie) każdy tutaj. Tylko szkoda, że ich tak mało, chciałoby się więcej i więcej…
    Ale nie ma co narzekać :) Oby tak dalej!
    Pozdrawiam.

  11. Nie da sie ukryc ze dluuugo trzeba bylo czekac na wpis…
    Ale chyba posmutnialas cos Yedyna…Zapewne to na mysl o jesieni, ale moze to cos wiecej?? Pisz cos czesciej – kiedy codziennie tu bylas…

  12. Mi, mimo ze blog jest niezwykle zabawny, to jednak zdarzajace sie wpisy takie jak te – utwierdzaja mnie w przekonaniu ze nie jest to zapis prawdziwych zdarzen.
    Nie twierdze ze Jedyna i Enter to postacie fikcyjne, ale autorka korzystajac ze swojego przyjemnego stylu i umiejetnosci pisarskich zmienia obraz otaczajacej ja rzeczywistosci.
    Co jmnie uderza to rozdzwiek pomiedzy rozrywkowa, nie przebierajaca czasami w myslach i czynach, zdecydowana kobieta a romantyczna, artystyczna dusza. Chcialoby sie powiedziec „takie rzeczy to tylko w Erze”. Gdybym jednak sie mylil… :

    „Wyjec, pies bezdomny, szedł swoją codzienną ścieżką. Nie patrzył się na ludzi. Nigdy się nie patrzy.”

    … to gratuluje sposobu interpretacji swiata :)

    Pozdrawiam,
    WTK

  13. Jak to ten wpis jest o niczym ? Przeciez dokladnie wiadomo o czym on jest… i Ty Jedyna o tym wiesz.

  14. Pierwszy raz pojawiłam się na owym blogu. swoja drogą link przysłał mi mój luby…ITek… chyba chciał mi dać coś do zrozumienia.

  15. witam, twój blog jest ekstra, bywam tu co jakiś czas, bardzo lubie czytać twoje wpisy, najczęsciej rozbrajają humorem. Ja jestem w trakcie tworzenia swojej stronki… rozbrajam wordpressa, bo szblony mnie nudzą, wolę mieć własny 😉
    jak juz bedzie gotowy to dam znak 😉
    ps . również mam takiego „Entera”, może nie programistę, ale webmastera… najwiekszą moją rywalką jest Komputer :)

  16. trafiłem tu przypadkiem i kuźwa musze przyznac że kobito masz łeb, takie teksty się chętnie czyta… Podejrzewam, ze jesteście nieźle zakręceni… Oby tak dalej
    Pisz częściej bo się świetnie czyta…
    Pozdrawiam

  17. Super blog! Czytając wpisy z pierwszej strony nie raz przez głowę przeleciała mi myśl – dlaczego szanowna Autorka jest ze swoim „Enterem”.. Ciężko mi wierzyć, ze przy tak minimalnej ilości uwagi, jaka Enter poświęcona Jedynej, ona trwa przy nim ciągle.. Tak, jakby był to wyrok za grzechy przeszłości. Nie mniej jednak wierze, ze to, co najważniejsze, czyli miłość, nie jest ujęte w sposób jasny we wpisach :) Pozdrawiam Autorskie :)

  18. Czasem dobrze jest stanąć obok, spojrzeć na to co nas otacza z innej perspektywy. Na chłodno ocenić rzeczywistość, nie przez pryzmat własnych doświadczeń, utartych poglądów, które wpisują się w nasze spojrzenie na świat. Warto zatrzymać czas na ten jeden moment i dokładnie sie mu przyjżeć, odkryć wiele rzeczy na nowo. Życie z dnia na dzień, rutyną, to śmierć za życia. Wszyscy jesteśmy inni, to chyba najpiękniejsza myśl o ludziach, jak o ogóle, gdy na ten temat myślę. Co było by gdyby wszyscy byli tacy sami? Gdzie i z kim rozmawialibyśmy, gdzie nasza wrodzona ciekawość znalazłaby swoje ujście? Bo przecież to przez ciekawość poznajemy się nawzajem, to ciekawość zradza fascynację. Bo przeciwieństwa się przyciągają.

  19. Dziś przypada 256 dzień roku, który jest obchodzony jako Dzień Programisty .W dniu naszego święta, chciałbym życzyć wszystkim programistą udanych, czystych i nieskomplikowanych kodów oraz pobłażliwych kompilatorów!

  20. co to kurwa za piuerdolenie jest ? ja to czytam i nic nie rozumiem! wszystkie te woje wpisy jakies glupie z enterem ? 😆 hehe

  21. miszczu jak nie kminisz ocb to baunsuj z maniurami i jaraj blanty bo w bani masz nasrane jak kot w kuwecie.

  22. Wybacz mu takie trudne życie programistry :)

  23. Oj tak, niestety, pan THC nie grzeszy najwyraźniej rozumem.:(

  24. Wpis ten niezmiernie poprawił mi humor 😛 Pozwolę sobie też pochwalić styl pisania, który niezmiernie przypadł mi do gustu … . Moje uszanowanie 😉 hehe

Skomentuj aardvark Anuluj pisanie odpowiedzi

Wymagane pola są oznaczone *.