panelarrow

Noc…

| Komentarze: 9

Wczoraj nocowałam u Generała. Obudziłam się w nocy i ujrzałam odkryte rubensowskie ciało na skraju łóżka. Pomyślałam narysuję, ale sen mnie wzywał. Chciałam przykryć, ale zastanawiam się czy zasłużył. Nie miałam czasu na analizę, przykryłam ciało i poszłam spać. A we śnie znowu to same ciało. Obudził mnie krzyk:

  • Wstawaj!

Postanowiłam zignorować. Ale znowu to samo:

  •  Wstawaj!
  •  Mamo, jeszcze trochę…
  •  Do mnie mówisz mamo?

 Otworzyłam jedno oko. bo drugie nie chciało patrzeć się na ten świat.

  •  Czego ty chcesz?
  •  Śniadania.
  •  To sobie zrób…

Zamknęłam oko. Gdy wstałam Generala już nie było. Jesteśmy jak koty: rano wstajemy, wychodzimy i idziemy do innych życiowych "śmietników" a nocami się spotykamy. Wieczorem Generał jest zmęczony, a ja chcę rozmawiać. Rano on chce rozmawiać, a ja spać.

Obserwacja:
 
Programisci lubią robić figle swoim wybrankom rano. Mają wtedy największy zapał. Jak nie mogę oddychać w nocy to znak że Enter zatkał mi nos, bo chrapałam.

9 Comments

  1. A u mnie odwrotnie: ja rano mogę spać do bólu, a moja kobieta od samego świtu chciałaby wstawć, rozmawiać, wyjść gdzieś i takie tam…

  2. to ja mam odwrotnie. wieczorem ja mogle dlozej siedziec, ale za to spie dlozej od mojej lepszej polowy :) no ale ja nie jestem programista :)

  3. A u mnie jest podobnie jak u „MySZ-y” :) Mój programista chciałby dłużej spać, a ja juz od samego rana na nogach 😀

  4. Super blog. Trochę się uśmiałem. Hehe. Czy twój programista ma gg albo coś takiego? Przeczytałem wszystkie notatki. Żaden blog mi się jeszcze tak nie podobał. Wpadnij na mój http://www.piotrekpicia24.blog.onet.pl

  5. Ja i mój luby gRAFik nie rzadko wstajemy dopiero na obiad;) Lubimy dluuuugie poranki:P

  6. czasem budze sie w nocy. nie moge odwrócić twarzy – to znak ze mój programista trzyma mnie za buźkę bo zgrzytam ząbkami 😛

  7. Z tym robieniem niespodzianek to szczera prawda 😀
    Tyle, że u mnie jest troszku inaczej, bo to ja jestem programistką (no już prawie 😛 ) a mój luby nie, więc siłą rzeczy to ja robię niespodzianki z rana a on chce spać >.

  8. My wieczorem oglądamy coś do 1-2 oczywiście ja zasypiam i najczęściej nawet nie wiem kiedy A.J. się wyniósł do swojego łóżka (mamy zachowywać pozory- chociaż) 😉 Potem nad ranem ja przechodzę do niego tylko po to żeby od razu zasnąć… Najchętniej do 12 ale to tylko w niedziele i zawsze jest przepychanka kto pójdzie po kawę. Nawet kiedyś się dowiedziałam ze ja, bo ja leże bliżej brzega, chce zaznaczyć że to była kanapa z dwoma brzegami, jako takie od ściany nie występowało :)

  9. jak juz pisałam mój programista śpi do południa aja buszuję od rana

Skomentuj iric Anuluj pisanie odpowiedzi

Wymagane pola są oznaczone *.