panelarrow

12 listopada 2007
Komentarze: 17

Noc koszmarów

Obudziłam się w nocy. Enter gwałtownie usiadł i stwierdził, że na stoliku obok łóżka siedzi Maniek i sika. Chciałam mu zadawać pytania, powkręcać go trochę, ale zrobiło mi się go szkoda.
PomogÅ‚am mu siÄ™ poÅ‚ożyć, przykryÅ‚am i byÅ‚ spokój. Później Maniek zaczÄ…Å‚ piszczeć – wstaÅ‚am, obudziÅ‚am go i poszÅ‚am spać.

Jedyne co mi przyszÅ‚o do gÅ‚owy to to, że mamy noc koszmarków. Rano miaÅ‚am jedno oko otwarte i obserwowaÅ‚am przestrzeÅ„. Nagle do moich sennych nozdrzy dobiegÅ‚ silny zapach perfum. PomyÅ›laÅ‚am, że to dziwne bo Enter nie używa aż tak dużej dawki perfum do pracy. Ale nie byÅ‚o to takie dziwne, bo moje drugie oko nadal byÅ‚o zamkniÄ™te. Później dobiegl do mnie drugi zapach – tym razem sÅ‚odki zapach jakiÅ› owoców. Zaczęłam zastanawiać siÄ™ po co mu krem. OtworzyÅ‚am oko i usiadÅ‚am. PrzyszedÅ‚ Enter wystrojony i powiedziaÅ‚:

  • Pa
  • Pa

Moje piękne ciało rzuciło się na łóżko, a roztargane włosy znalazły swoje ukojenie na podusi. Maniek nie odprowadził pana do wyjścia. W zwolnionym tempie dotarła do mnie myśl, że zobaczę Entera o 21, bo piszę z kimś prace do szkoły. Zapowiada się długi dzień..

26 października 2007
Komentarze: 17

Jak poznałam Entera (cz. I)

Entera poznaÅ‚am 25 kg temu (u niego, nie u mnie). Daty nie pamiÄ™tam – nie mamy żadnej daty poczÄ…tkowej.

PoznaliÅ›my siÄ™ na koncercie T.Love – byÅ‚ umówiony z moja koleżankÄ…. Bardzo mnie zadziwiÅ‚ – może tym, że miaÅ‚ coÅ› do powiedzenia. Po pewnym czasie podstÄ™pem wzięłam od tejże koleżanki jego numer telefonu i chciaÅ‚am z nim pogadać. Takim oto sposobem rozmawiamy ze sobÄ… już dobrych parÄ™ lat.

Nie wiem, kiedy zaczÄ™liÅ›my siÄ™ na dobre spotykać i nie wiem dlaczego on chciaÅ‚ siÄ™ spotykać ze mnÄ… – tak naprawdÄ™ wolÄ™ nie wiedzieć. Byli ludzie, którzy odradzali mu spotykania siÄ™ ze mnÄ…, a do mnie siÄ™ uÅ›miechali (nadal to robiÄ…). Byli też tacy, którzy mi o to gÅ‚owÄ™ suszyli. Ale byliÅ›my razem.

Nie mamy żadnych przerw w związku. Enter akceptuje mnie, a ja akceptuję jego.

WiÄ™cej nie napiszÄ™, bo nie pamietam. Za grzechy wyznane i zapomniane bardzo żaÅ‚ujÄ™ i chyba rymujÄ™…

Postanawiam poprawę i wszystkim współczuję.

9 września 2007
Komentarze: 39

Życie w kablach

Jestem zmęczona. Marzy mi się wyjazd, a tu z wyjazdu nici, zawsze coś stoi na przeszkodzie. Przywykłam do myśli, że wakacji nie będzie. Ale nadal mi się marzą.

Enter kupił kolejną zabawkę, ale na długie lata. Kupił telewizor i cieszy się jak dziecko. Dostał też nową komóreczkę, która przypomina cegłę. Mac poszedł w odstawkę i będzie służył jako coś podłączonego do telewizora, na czym będziemy oglądać filmy. Mac ma już nawet swojego małego pięknego pilota, ale czegoś jeszcze brakuje (nie wiem czego) i pilot jeszcze nie działa.

Enter każdego ranka, gdy zwlecze się z łóżka idzie do dużego pokoiku, w którym stoi równie duży telewizor, bierze szmatkę (równie sporą, choć z wadą, bo środek szmatki ma dużą dziurę zrobioną przez dużego już Mańka). Bierze tę szmatkę, zaczyna pucować telewizor i codziennie mówi to samo:

  • Jedyna, ale tu sie kurzy.

Ja już nie odpowiadam, bo co mam mówić…

Tak sobie żyjemy z dnia na dzień. Pilotów nam przybywa. Nie wiem jaka będzie kolejna zabawka Entera, ale boję się, że będzie miała pilota. Czasami, gdy przychodzi do domu i robi minę nr 160 (wpadłem na pomysł) to boję się, że znowu chce coś kupić (albo mi wsadzić gdzieś usb). I kontrolować mój stolec za pomocą pilota lub specjalnego programu, który sam napisze. Dobrze, że w domku mnie nie kontroluje za pomocą jakiejś kamerki. Ale gdy widzę tę dziwną nie do opisania minę, to pilnuję tyłu i proponuję coś do jedzenia.

Życie w kablach jest dziwne. Ale na takie życie się zdecydowałam.

31 lipca 2007
Komentarze: 18

Zabawa w podchody…

Od pewnego czasu nasz domek stał się znów pełen ludzi. To jest nawet miłe.

Za to wczoraj Enter powiedział coś takiego (tylko w inny sposób):

  • Halo zmykajcie chcÄ™ zostać sam z mojÄ… kruszynkÄ….

PrzygotowaÅ‚ film typu „Å‚atwy i przyjemny”. Wszystko byÅ‚o fajnie, ale nadal siedziaÅ‚ przy komputerze.

Ja zajęłam miejsce wygodne, zaÅ‚ożyÅ‚am bluzÄ™ z kapturem, bo zrobiÅ‚o siÄ™ zimno. Zaczęła siÄ™ czołówka filmu – poczÄ…tek byÅ‚ do zniesienia, ale jakoÅ› oko mi siÄ™ zamknęło: na poczÄ…tku jedno, później drugie i zaczęłam kimać. Co jakiÅ› czas otwieraÅ‚am oczy, żeby Enter widziaÅ‚ jakieÅ› zainteresowanie wspaniaÅ‚ym filmem który wybraÅ‚. Ale nagle ulegÅ‚am i usnęłam.

Tak się zakończył nasz romantyczny wieczór :)

Dziś miał być kolejny romantyczny wieczór. Enter powiedział:

  • ZÅ‚otko, bÄ™dziemy sami.
  • U hu hu – odpowiedziaÅ‚am a w moim gÅ‚osie zabrzmiaÅ‚a zapowiedz szalonego wieczoru..

Chcąc podkreślić rangę szalonego wieczoru postanowiłam wytrzeć kurz z telewizora.

Ale mój Generał postanowił o 17 powiedzieć mi przez GG:

  • Kochana, idÄ™ na piwo…
  • Kochany – dobrze, idź.

Takim to sposobem skończył się kolejny romantyczny wieczór.

Podsumowanie:

Enter dobry jest w programowaniu, ale romantyczne wieczory nie dają się wyklepać.

6 lipca 2007
Komentarze: 12

Tereska

Czasami dzieje się tak wiele, że nie wiadomo o czym napisać.

Wracając z imprezy od Czerwonej Strzały znaleźliśmy psa. Było mu wszystko jedno czy stoi czy leży. W sierści, pomiędzy tylnymi łapami miał kijek, który trochę utrudniał mu chodzenie.

MiaÅ‚am wrażenie, że to suczka, a wiÄ™c dostaÅ‚a nowe imiÄ™ – Tereska i powłóczyÅ‚a za nami do domu. WykÄ…paliÅ›my maÅ‚Ä… kulkÄ™, daliÅ›my jeść. NastÄ™pnego dnia przyjechaÅ‚ po niÄ… pan ze straży miejskiej. Nie wiem czy dobrze zrobiliÅ›my. Ale Tereska, lub jak kto woli – Agata, co tyÅ‚kiem zamiata nie mogÅ‚a zostać u nas, a na szybkÄ… adopcjÄ™ siÄ™ nie zanosiÅ‚o.

Tak podsumowujÄ…c – ludzie to Å›winie. Ten Pan, który po TereskÄ™ przyjechaÅ‚, powiedziaÅ‚ że zaczÄ…Å‚ siÄ™ sezon na wyrzucanie zwierzÄ…t (wakacje).

Enter do psa podchodził z dystansem, bał się go dotknąć. Ale miłe było to, że decyzja o zabraniu Tereski była wspólna. W Enterze gdzieś tam głęboko za myślami tylko o sobie i o kabelkach czają się zwykłe odruchy ludzkie. A ja myślałam że tych odruchów to z latarką w jego odwłoku szukać trzeba.

tereska.jpg

7 czerwca 2007
Komentarze: 31

Atari

1.

Dzisiejszy dzień nic nowego nie przynosi. Kolejny dzień podobny do innych dni. Praca się kręci, nie narzekam, ale cała reszta to porażka. Enter zrobił sobie prezent kilka dni temu. Kupił Atari. Stare pudełko, które przypomniało mu, że czas szybko biegnie i jest nieubłagany. Kilka dni spędził na graniu w jakieś dziwne gry. Przejście kolejnego mostu było priorytetem.

Dla naszych znajomych również był to powrót do wspomnień. A ja patrzę się na to jak na coś dziwnego. Może dlatego, że ja nie miałam takich zabawek i jest to dla mnie coś nowego?

Cały czas nie wiem po co było to Atari. Ale nie pytam się, bo każdy lubi inne zabawki.

2.

Ostatnio, gdy Enter przychodzi z pracy to pracuje dalej, a jak chce pogadać to ja
idę spać i tak życie się powoli toczy.

3.

Pytanie, które dało mi do myślenia:

  • Dlaczego siÄ™ nie malujesz?
  • Bo byÅ› mnie nie poznaÅ‚.

19 maja 2007
Komentarze: 21

Zamyślenie

Tak naprawdÄ™ nie zÅ‚oszczÄ™ siÄ™ już na nic, choć byÅ‚ taki czas, że wiadomoÅ›ci mnie denerwowaÅ‚y. ChciaÅ‚am schować pilota, ale szybko mi przeszÅ‚o, bo za dużo byÅ‚oby krzyku. A Enter uwielbia mieć w rÄ™ku pilota – jak nie siedzi przy komputerze, nie robi kupy lubi siÄ™ bawić pilotkiem i przerzucać bardzo wolno te wszystke kanaÅ‚y.

NastÄ™pny pomysÅ‚ to owiniÄ™cie telewizora gazetÄ… – ale jak wtedy mogÅ‚abym oglÄ…dać seriale? MusiaÅ‚am pogodzić siÄ™ z faktem, że wiadomoÅ›ci wieczorne oraz caÅ‚y ten kabaret polityczny bÄ™dzie drażniÅ‚ moje uszy i psuÅ‚ moje oczy.

Boję się, że nadejdzie dzień, w którym będziemy zmuszeni zawiesić na ścianach portrety wielkich przywódców naszego kraju. Zastanawiałam się nawet czy jestem legalna. Czy Maniek jest legalny. Bo go kupiłam, ale nie dostałam paragonu. Dałam psa Enterowi, ale on nie zapłacił podatku od darowizny, a przecież żyjemy w kraju, gdzie trupa w parku szuka się 5 dni i aresztuje ludzi za tłumaczenie seriali. Przez chwilę myślałam żeby przyszykować paczkę, kupić słoninę i zamrozić w lodówce na tzw. wszelki wypadek.

W kraju absurdu może i mój Generał znajdzie się na pierwszej stronie gazet, bo przecież nie lubi Rubika i nie chodzi do kościoła. Co najgorsze nie ma zawsze uprasowanego t-shirta, ma dostęp do internetu i być może ogląda zakazane strony.

WyÅ›liÅ‚am, że trzeba pić alkohol – wtedy Å‚atwiej przymyka siÄ™ oko na bzdury. Ale to Å‚atwa droga żeby zostać alkoholikiem – wiÄ™c odpada.

Postanowiłam żyć i myśleć na tydzień do przodu. Nieprzejmowanie się weszło mi w krew i nawet ciężko mi złościć się na Mańka, który pod moją nieobecność w domu na przywitanie drze na drobne kawałeczki trzy rolki papieru toaletowego. Krzyczę na niego bo muszę, ale później mówię:

– Drogi MaÅ„ku – ciesz siÄ™ z tego co masz i doceÅ„ to, bo jutro też możesz stać siÄ™ nielegalny…

23 kwietnia 2007
Komentarze: 17

Problemy ze wzrokiem

Wieczory spÄ™dzamy oglÄ…dajÄ…c seriale. Na poczÄ…tek "Soprano", później inny serial, a nastÄ™pnie znowu "Soprano". Popijamy wino i jest albo nie jest fajnie – zależy od wieczoru.  Pewnego razu korzystajÄ…c z przerwy serialowej, przebraÅ‚am siÄ™ (zaÅ‚ożyÅ‚am spodnie różowe od pidżamy) i zasiadÅ‚am w fotelu:

  • Jedyna, wyjdziesz ze mnÄ… z psem?
  • Nie, bo siÄ™ przebraÅ‚am.
  • BluzÄ™ zaÅ‚ożyÅ‚aÅ›.
  • Nie. Nie wiesz jak byÅ‚am dziÅ› ubrana…
  • No…miaÅ‚aÅ› inna bluzÄ™.
  • Nie zwracasz uwagi jak jestem ubrana?Ja wiem nawet jakie miaÅ‚eÅ› skarpetki.
  • Bo mi je daÅ‚aÅ›…

Patrzę się na niego i nie wiem po co mu okulary jak i tak mnie nie widzi. Czy się obrazić, czy zdjąć mu okulary i dać mu w głowę.

  • Kochany, jakbym byÅ‚a wysmarowana gównem, a miaÅ‚byÅ› nos zatkany, też byÅ› nie zauważyÅ‚.
  • Uwielbiam te twoje celne porównania…

5 kwietnia 2007
Komentarze: 24

Historia nieznana

16:02:53 jedyna: w kiosku widziaÅ‚am szampon do koloryzowania wÅ‚osów.
16:03:01 jedyna: czerwona porzeczka

16:08:09 jedyna: wnoszę skargę na mańka oficjalną
16:08:11 jedyna: :)
16:08:23 jedyna: pies mnie ugryzÅ‚ i próbuje zalizać
16:08:44 jedyna: i boje siÄ™, że mu siÄ™ uda i jak wrócisz bÄ™dÄ™ caÅ‚a w jego Å›linie

16:11:40 Enter: jak cie ugryzł?

16:19:07 jedyna: maniek zbliżaÅ‚  siÄ™ powoli. Na plecach poczuÅ‚am dreszczyk emocji, a może to byÅ‚ strach przed tym co miaÅ‚o wkrótce nastÄ…pić. SpojrzaÅ‚ siÄ™ na mnie, pomachaÅ‚ ogonem. Jakby chciaÅ‚ siÄ™ tylko przywitać. PolizaÅ‚ moja rÄ™kÄ™, tak jak robi to zawsze. Nie protestowaÅ‚am. Delikatnie wbiÅ‚ swoje ogromne przednie zÄ™by, biaÅ‚e jak Å›nieg, w moje ramiÄ™. CzuÅ‚am jak pod naporem jego zÄ™bów moja cienka i aksamitna biaÅ‚a skóra pÄ™ka. PoczuÅ‚am ciepÅ‚o. które ogarniaÅ‚o każdy zakamarek mojego ciaÅ‚a. Nie czuÅ‚am bólu, tylko ciepÅ‚o i zÅ‚ość. Później zacisnÄ…Å‚ caÅ‚Ä… szczÄ™kÄ™. CoÅ› chrupnęło, coÅ› pÄ™kÅ‚o. PróbowaÅ‚am siÄ™ wyrwać, chciaÅ‚am krzyknąć, ale nie mogÅ‚am. Wtedy poczuÅ‚am ból i Å‚zy na policzkach, które mieszaÅ‚y siÄ™ z potem. Åšwiat zaczÄ…Å‚ wirować i nagle zobaczyÅ‚am to co siÄ™ staÅ‚o, ale jakby przez mgÅ‚Ä™. Maniek wirowaÅ‚ w radosnym taÅ„cu z mojÄ… rÄ™kÄ….

16:20:27 jedyna: chyba dokładnie opisałam
16:20:29 jedyna: :)

16:21:54 Enter: no